To absolutna premiera :-)
To pierwsze danie z owocami morza na moim blogu. Pierwsze, ponieważ owoców morza nie jadam. To nie moje smaki, i to nie ich wina, problem jest we mnie :-)
Wolę mięso, sery i warzywa. Choćbym miała w nieskończoność jeść makaron, to z niego nie zrezygnuję. Na pewno nie na rzecz krewetek ;-)
Tym niemniej z przekazu wiem, że danie jest bardzo smaczne. Krewetki przyrządzone w ten sposób są delikatne i bardzo aromatyczne. Podczas pieczenia przechodzą smakiem czosnku i masła.
Doskonały pomysł na przystawkę, tym bardziej, że przygotowanie jest bezproblemowe i danie właściwie "samo się zrobi" w oczekiwaniu na gości. Krewetki przygotowane w ten sposób najlepiej podać zapieczone w pojedynczych naczyniach.
Przygotowanie tego dania wymaga naprawdę niewielu składników. Wystarczą krewetki, masło, czosnek, odrobina soku z cytryny, sól i świeżo zmielony czarny pieprz.
Minimalizm do potęgi, a efekt wyśmienity ;-)
Krewetki czosnkowe (2 porcje)
* 500g krewetek królewskich, obranych (surowych lub mrożonych)
* 100g masła
* 10-12 ząbków czosnku
* sok z połowy małej cytryny
* 1/4 łyżeczki sproszkowanej papryki
* sól i świeżo zmielony pieprz
Krewetki rozmrozić, umyć i osuszyć.
Masło w kawałkach włożyć do naczynia żaroodpornego (ok. 20x30cm), dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, lekko posolić.
Położyć krewetki, polać sokiem z cytryny, oprószyć papryką, solą i pieprzem. Piec ok. 20 minut w temp. 200 stopni.
Podawać z bagietką do zbierania gorącego, aromatycznego masła :-)
uwielbiam tak podane krewetki, ale byc moze dlatego, ze jestem krewetkozerca! ;-)
OdpowiedzUsuńNo to teraz juz tylko z gorki :)))
OdpowiedzUsuńja podobnie,jak Cudawianki-kocham krewetki,moge je na okraglo pozerac :)
OdpowiedzUsuńAch, jak u mnie długo trwało polubienie krewetek... Ale jak już złapałam, to z fajerwerkami. :)
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się, może u Ciebie ta eksplozja dopiero nadejdzie...? ;-)
ja tez uwielbiam krewetki. Ale zabraklo mi jednego w przepisie (widac ze kucharka krewetek nie jada:)). Krewetek sie nie rozmraża, tylko zamrożone przelewa się dużą ilością gorącej wody. W ten sposob tracą rybny zapach i nie stają się rozmiękczone :)
OdpowiedzUsuń