![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-8aZHrujSKhSKH8I4ALFpvrNCVQ0mSApOg975V5wp9QdP2lFeXr9KWxgpkPqwd9pzcFAuyzoRythKn_lwAurG3MzjNjXxgZnUxr5ex9XFLLWF0t7T85-51JT5aiLngovLtOsa-8ikhyphenhyphenJF/s280/kukurydziana.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwNKzohlUsoL9IT0_dsQO9wuP4evzaU4Lwu2NvW30nCPU9SAiGSf53zi7nHO_cjpXXKFb9Rm_uYE9Ko9xnzMKJUtcETgc2smQGKZLpqQsU3-nQUtlaLBqsezZO6TJT7xml_ow8jKyHXEM4/s280/bu%C5%82ki_kuku.jpg)
Delikatne drożdżowe bułeczki z dodatkiem mąki kukurydzianej. Z miękką, omączoną skórką. Najsmaczniejsze zaraz po upieczeniu, idealne do zamrożenia.
Ciasto na bułeczki jest bardzo plastyczne i doskonale wyrasta przy użyciu niewielkiej ilości drożdży. Dzięki temu otrzymujemy niezwykle lekkie i delikatne pieczywo. Smaczne zarówno ze słodkimi dodatkami, jak i z rybą, plasterkiem żółtego sera czy twarożkiem.
Bułeczki przed pieczeniem można obtoczyć w mące kukurydzianej lub zrezygnować z tego.
Przepis, na którym się wzorowałam pochodzi z książki "Vademecum domowego wypieku pieczywa" (autorzy Goran Soredin i George Strachal), podobnie jak na francuskie bułeczki śniadaniowe. Kolejny, z którego jestem zadowolona.
Zmieniłam nieco proporcje mąki pszennej i kukurydzianej na korzyść tej drugiej i zastąpiłam mąkę z owoców głogu mąką kukurydzianą.
Bułki kukurydziane na miodzie
(18 małych lub 10-12 dużych bułek)
Rozczyn
* 15 g świeżych drożdży
* 320 ml wody
* 150 g mąki kukurydzianej
* 150 g mąki pszennej (typ 450-650)
Drożdże rozpuścić w wodzie i dodać mąkę. Wymieszać i zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Ciasto
* cały rozczyn
* 60 g miodu
* 250 g mąki pszennej
* 70 g mąki kukurydzianej
* 10 g soli
* 50 ml oleju
Wymieszać rozczyn z miodem, dodać pozostałe składniki i zagnieść gładkie, elastyczne ciasto (ok. 10 minut).
Włożyć do natłuszczonej miski, przykryć i zostawić do wyrośnięcia, aż podwoi objętość (ok. 40 minut).
Ciasto podzielić na 10-18 części i uformować bułeczki. Obtoczyć w mące kukurydzianej (lub pszennej), ułożyć na blasze, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia, aż urosną ponad dwukrotnie (ok. 40 minut).
Piec w temp. 200 stopni przez 10-15 minut (w zależności od wielkości).
Po wystudzeniu można zamrozić.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik9wl5PhTTtjrjHVny1hu8k0RkMfseaQcZbkgds4e_u3A5XQwgnblMSxJI6xReF70zaTZhE99v9iirvywD-vx3tzh1UfEB8B9WEHiGZlFkyRAxiFDSipeG4bo6zibXhylRmfTgbKHdL6D5/s280/kukurydziane.jpg)
O jakie piekne buleczki, w sam raz na niedzielne sniadanie i twarozek :)
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie upieklam Twoje popekane ciastka czekoladowe, rewelacja!
urocze. i do tego ten miodek :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne te bułeczki! Takie delikatne, super:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Wyglądają świetnie, z niewiadomych przyczyn bułka obtoczona w mące kojarzy mi się z czymś niesamowicie smacznym ;)
OdpowiedzUsuńale bym teraz zjadła taką bułeczkę na śniadanko (:
OdpowiedzUsuńz twarożkiem i dżemem.. zjadłabym chętnie.
OdpowiedzUsuńCudowne,
OdpowiedzUsuńach.. cudowne:)
O rany, jakie apetyczne bułeczki. Nigdy jeszcze nie piekłam żadnych, bo boję się że mi nie wyjdą. Muszę się w końcu skusić.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten przepis, wypróbowałam, są genialne!
OdpowiedzUsuń