niedziela, 20 grudnia 2009
Babeczki piernikowe. Z miodem, kawą i sokiem z pomarańczy.
Te babeczki to doskonały pomysł na upominek dla kogoś
bliskiego.
Zapakowane w folię i przewiązane wstążeczką na pewno sprawią miłą niespodziankę :)
W tym roku przetestowałam kilka przepisów na pierniki i pierniczki. Nowe pomysły co i rusz rodzą się w mojej głowie i końca nie widać... ten post powstaje również w przerwie między wykrawaniem a pieczeniem kolejnej partii ciasteczek :)
Do wypieku babeczek z tego przepisu skusiła mnie łatwość wykonania i ciekawość połączenia składników. Jak się okazało miód, pomarańcze, kawa i ekstrakt waniliowy doskonale się ze sobą komponują, dając bogate w smaku ciasto piernikowe, które wprost rozpływa się w ustach.
Jedną partię babeczek z tego przepisu upiekłam już w ubiegłą niedzielę, zawinęłam w folię i odłożyłam do lodówki. Po tygodniowym leżakowaniu stały się wilgotne, bardzo aromatyczne i soczyste.
Wczoraj upiekłam jeszcze dwie partie babeczek, celem uzupełnienia tajemniczych braków powstałych w ciągu tygodnia :)
Przepis pochodzi z książki "A Treasury of Jewish Holiday Baking" Marcy Goldman. Proporcje podane w oryginale przeliczyłam na potrzeby 12 upieczenia babeczek.
Modyfikacje, które wprowadziłam to zmniejszenie ilości cukru i zastąpienie zaparzonej kawy maślanką.
Z podanych proporcji można upiec również piernik w formie o wymiarach 20 x 10 cm.
Proporcje na 12 babeczek
w formie na muffiny o podstawie 5 cm
* 1,5 szklanki mąki pszennej (255g)
* 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1/2 szklanki cukru (110g)
* 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
* 2 łyżeczki cynamonu
* 1/2 łyżeczki tłuczonych goździków
* 1/2 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
* szczypta soli
* 1/2 szklanki oleju roślinnego
* 1/2 szklanki miodu
* 1 jajko, lekko roztrzepane
* 1 łyżka ekstraktu waniliowego
* 1/2 szklanki kefiru lub maślanki
* 1/4 szklanki soku z pomarańczy.
* 5 łyżek wódki
Do dekoracji
* płatki migdałowe lub siekane orzechy
* czekolada
Foremki lub blachę do muffinów wyłożyć papilotkami lub kawałkami papieru do pieczenia.
W dużej misce wymieszać mąkę z cukrem, kawą i przyprawami.
Dodać pozostałe składniki, zmiksować na niskich obrotach miksera lub dokładnie wymieszać trzepaczką.
Ciasto przelać do foremek do 3/4 ich wysokości. Posypać migdałami lub orzechami
Piec w temp. 175 stopni przez 25 minut.
Wyjąć z piekarnika i zostawić do ostygnięcia. Można polać rozpuszczoną czekoladą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 komentarzy:
Ostatnie zdjęcie jest przeurocze. Chciałabym dostać taką puszeczkę z babeczką:)
Agatko, przeurocze te babeczki! :) tak pięknie, świątecznie wyglądają na tle puszek. :) Aż czuć, że święta tuż tuż! :)
ja tez piekę te piernik jutro , hura , hura , bo widzę ,że może być piękny jak twój , mam taka nadzieje Agatko
Cudowne babeczki Agatko! Piękne zdjęcia, takie czarodziejskie:)
Pozdrawiam!
oj ja tez jestem zauroczona, piekne!
Cudnie świąteczne babeczki. Nie dziwię się powstałym w czasie leżakowania niewytłumaczalnym brakom... ;))
Pozdrawiam!
Och bajeczne te babaeczki :P
Agatka Ty jesteś niesamowita z tym wyszukiwaniem smaków i aromatów :) I w dodatku gotujesz i pieczesz bardzo bliskie memu sercu potrawy :)
Śliczne zdjęcia. Świąteczne że ho ho!
Buziaki i miłych ostatnich przygotowań :*
Maślanka sprawia, że ciacho jest tak pysznie mokre!:)
Już sobie wyobrażam jak smakują Twoje babeczki. Skakałabym z radości obdarowana takim prezentem, nawet bez okazji;)
Pozdrawiam!
Dzisiaj zrobiłam te muffinki, są pyszne, tak samo jak czekoladowe z mandarynkami ( z twojej strony)
Oprócz tego robiłam kawowe muffinki z białą czekoladą w środku, które ci bardzo polecam ;)
Pozdrawiam. Wesołych świąt.
Dziękuję za kolejne odwiedziny i ogromnie się cieszę, że przepisy przypadły Ci do gustu :)
Kawowe z czekoladą też bardzo lubię (robiłam, a moi nie-teściowe za nimi przepadają) :)
Pozdrawiam świątecznie :)
Wesołych Swiąt Bozego Narodzenia Agatko! :)
Wesołych , pogodnych i zdrowych Świąt!
Piekne babeczki!
Wesoylch Swiat Agatko! :)
Smakowite. Sama chciałabym dostać taki prezent i ... chyba bym go nie zjadała, bo szkoda by było takiej śliczności :-)
Upieklam je dzisiaj z podwójnej porcji :) chciałam mieć 12 muffin i 6 mini-"keksów" i muszę stwierdzić, że te większe pierniki, które piekly się. 45 minut, są fajniejsze. Muszę spróbować jeszcze raz w zwykłej, dużej keksowce, jak polecasz. Te dzisiejsze nie mają szans na dotrwanie do świąt. Ba, wątpię, że przetrwają jutro :) bo są przepyszne. Bardzo dziękuję za przepis. Jak jakimś cudem zdąźę zrobić zdjęcia, to pojawi się na blogu :)
Prześlij komentarz