Festiwal Dyni dobiega już końca, a ja przygotowałam tylko dwie potrawy. Chociaż, gdy na to spojrzeć przez pryzmat tego, że dynię pierwszy raz z bliska widziałam i dotknęłam kilka dni temu, to trzeba powiedzieć, że nie jest źle :) W przyszłym roku na pewno się poprawię. Drugą potrawą jest ugotowany dziś krem z dyni z czerwoną fasolą.
Gotuje się go błyskawicznie, a dobrze doprawiony czosnkiem, pieprzem i ostrą papryką mocno rozgrzewa. Dodatek fasoli czyni zupę bardziej treściwą, a grzanki zdecydowanie dodają smaku. Ilość składników można modyfikować w zależności od upodobań smakowych.
Po upieczeniu czterech ciast z czekoladą i rodzynkami i ugotowaniu rzeczonej zupy zostało mi jeszcze pół mojej wielkiej dyni. Daje to jakieś 3 kilogramy, które w wolnej chwili przerobię na mus. A zimą zdecyduję, co z nim dalej pocznę :)
Krem z dyni z czerwoną fasolą:
* ok. 500g dyni pokrojonej w kostkę
* ok. 100g ugotowanej czerwonej fasoli
* ok. 1 litr wody lub bulionu
* 1 duża cebula
* 1 por średniej wielkości
* 2-3 ząbki czosnku
* 2 łyżeczki oliwy lub oleju
* sól, pieprz, ostra i słodka papryka do smaku
* grzanki z chleba pokrojonego w kostkę zrumienionego na oliwie
Pokrojoną w talarki cebulę i pora podsmażyć w rondlu na oliwie, dodać dynię i pokrojony w plasterki czosnek. Chwilę podusić i zalać wodą lub bulionem. Gotować ok. 30 minut, aż dynia będzie miękka. Zmiksować i doprawić wg uznania. Jeśli jest zbyt gęsta, można dolać wody.
Fasolę wyłożyć na talerz, zalać kremem, posypać grzankami. Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz