sobota, 13 marca 2010

Tydzień Kuchni Niemieckiej. Zaproszenie.

Dziś nie gotuję.
Dziś mam przyjemność zaprosić wszystkich na Pierwszy Tydzień Kuchni Niemieckiej.
Zabawa będzie trwała od 15 do 21 marca.
Liczę, że nie zabraknie chętnych i zgromadzimy pokaźną kolekcję przepisów, tak jak podczas innych akcji kulinarnych. I mam nadzieję, że będą chętni na zabawę za rok ;-)



Powiadomienia o potrawach przygotowanych w dniach trwania akcji zostawiajcie w komentarzach pod tym wpisem lub przysyłajcie na adres napiszdoagaty@gmail.com podając linka do wpisu.

Smacznego!


0 0 0 0 0 0 0 0 0 0



Słów kilka tytułem wstępu.


Różnorodność.


Niemcy słyną nie tylko ze zróżnicowanego krajobrazu geograficznego, ale również kulinarnego. Ten pierwszy łączy północne niziny oblewane przez morza Bałtyckie i Północne, malownicze pagórki i doliny rzeczne w środkowej części kraju oraz piękne szczyty Alp na południu. To wszystko podzielone jest na 16 landów równie różnorodnych jak cały kraj, również pod względem kulinarnym.

Tego ostatniego zdają się nie dostrzegać turyści widząc w niemieckiej kuchni wyłącznie golonkę i piwo.

Zachodnia część kraju
obfituje w potrawy delikatne i subtelne okraszone wpływami Francji i Szwajcarii. Schwarzwald słynie z szynki i wódki z czereśni, sałatki ziemniaczanej zwanej tu Kartoffelsalat czy Zwiebelsuppe czyli zupy z czerwonej cebuli.

Bawaria to znana na całym świecie kraina golonki czy jednogarnkowej potrawy Eintopf gotowanej z praktycznie wszystkiego co gospodyni znajdzie w lodówce.

Zielona Turyngia
zdominowana przez górzyste pasma Lasu Turyńskiego obfituje w pola pszenicy, rzepaku, bobu, kalafiorów i ogórków. To stąd pochodzi quiche lorraine czyli Kisz napełniony szynką i cebulą.

Granicząca z Polską Saksonia to królestwo dla smakoszy ryb. Liczne jeziora i rwące potoki pozwalają na zapełnianie stołów karpiami, okoniami czy np. sandaczem po hawalesku zapiekanym pod kołderką z kopru, serwowanym z knedlami i ogórkami (Havelzander).

Saksończycy słyną również z Dresdner Sollen czyli strucli drożdżowej ze skórkami cytrusów, suszonymi owocami, migdałami przyprawionymi kardamonem i cynamonem, przyrządzanej przede wszystkim na Święta Bożego Narodzenia.

Lasy to również doskonałe źródło grzybów z prawdziwkami i kurkami na czele.

Chłodna północ z racji sąsiedztwa Bałtyku to przede wszystkim śledzie, dorsze i owoce morza.

Niemcy to również kraj słynący z ponad 1000 browarów, których część ma wielowiekową tradycję. Kto zresztą nie zna takich marek jak Paulaner czy Löwenbräu. Piwa Niemcy lubią rozcieńczać słodkimi napojami, m.in. colą (napój zwany Diesel) czy lemoniadą albo sprit’em (Radler).

Kraj ten to nie tylko piwa, ale również doskonałe wina z winorośli pochodzących głównie z południowo-zachodniej części Niemiec, dorzecza Renu oraz okolic Drezna i Lipska położonych na środkowym wschodzie. Ciekawostką są wina musujące – sekty, zbliżone smakiem do hiszpańskiej Cavy czy włoskiego Prosecco, produkowane metodą szampańską.

Dominują tu wina białe z Rieslingiem na czele. Niewiele mniej popularny jest Műller-Tharga o delikatnym, owocowym smaku czy Federweiber.

Niemcy lubią rozcieńczać czerwone i białe wina lekko gazowaną wodą tworząc popularne, lekkie Schorle.


Wieprzowina

Mięso to jest tu przyrządzane na setki sposobów – pieczone, gotowane, peklowane i wędzone (Kassler), marnowane a później pieczone (Sauerbraten).

Najpopularniejsza jest jednak najszlachetniejsza część wieprza czyli szynka.

Ammerländer Schinken to produkt masarzy z Badenii-Wirtembergii, którzy przechowują mięso w wiórach składowanych w bukowych i jesionowych beczkach.

Pfälzer Saumagen
to krojony i podawany na gorąco wieprzowy żołądek faszerowany kawałkami wieprzowiny.

Popularna golonka, tak znana z m.in. Oktoberfest, jest podawana w formie soczystej Schweinshaxe otoczonej tłuszczem.

Jednak nie samą wieprzowiną Niemcy żyją. Na południowych stołach często można spotkać potrawę z gotowanej drobno mielonej wołowiny, cebuli i bekonu zwaną Leberkäse.
Okolice Freiburga to z kolei mięso wołowe podawane z sosem chrzanowym, buraczkami i ziemniakami czy tamtejsza specjalność czyli Schaufele - wędzona łopatka serwowana z kiszoną kapustą i skwarkami.

Bawaria to m.in. Sindelfinger Leibgericht czyli podawane na serowej zacierce polędwiczki z sosem śmietanowym, świeżymi pieczarkami i pierożkami.

Wieprzowina to również świńskie ozorki (Schweinzunge) i nóżki (Schweinkeulen) podawane na zimno w galarecie, znane również z naszych stołów.

Ze świńskiego jelita cienkiego (Schweinedunndarm) wypełnionego spreparowanym mięsem robiona jest delikatna i smaczna osłona wielu niemieckich kiełbas.

No właśnie – kiełbasy. To jeden z głównych kulinarnych symboli Niemiec, których przygotowanie i podanie jest uważane przez wielu Niemców za rodzinną tradycję. Przejawem tego są m.in. bawarskie restauracje kiełbasiane. Część z nich, jak Thüringer Rotwurst przyprawiony czarnym pieprzem, cebulą i majerankiem, Rostbratwurst z czosnkiem czy Schwarzwurst z majerankiem oraz dodatkiem odrobiny świeżej krwi są znane na całym świecie.

Norymbergia to przede wszystkim małe kiełbaski Nürnbeger Bratwürste.

Na szerszą skalę jest znana Currywurst czyli spotykana w Berlinie cienko pokrojona kiełbasa z dodatkiem curry, podawana w ulicznych budkach. Inne kiełbasy to Schwartenmagen z Hesji, Pressack z Bawarii, Mettwurst z Westfalii oraz frankońska Frankische Bratwurt.


Ryby.


Te morskie stworzenia to domena wybrzeża Bałtyku i Morza Północnego, choć dzięki procesowi odpowiedniego solenia, wędzenia i marynowania są również dostępne w głębi kraju.

Ogromną popularnością cieszy się, znajdujący się od wielu wieków w hamburskim porcie, targ rybny (Fischmarkt). Obok soli, turbotów i fląder można tam dostać Aalsuppe – jednogarnkową potrawę opartą na recepturze z XVIII wieku, gotowaną z poławianego tam węgorza Aal z dodatkiem warzyw, suszonych owoców, ziół i kluseczek z mąki.

Kolejną niemiecką specjalnością rybną są śledzie. Te lubił podobno sam Otton von Bismarck, porównując je nawet do kawioru. Rzekł mawiać, że gdyby śledzie były tak drogie jak sam kawior, ludzie ceniliby je zdecydowanie bardziej. Pojawienie się młodych śledzi jest okazją do świętowania w porcie Sassnitz. Niemcy doskonale bawią się w towarzystwie talerzy pełnych ryb smażonych sautė lub w cieście piwnym, wędzonych czy marynowanych.

Szproty należące do rodziny śledziowatych to słynna potrawa w Kilonii. Wędzi się je oraz konserwuje w oleju oraz zalewie pomidorowej. Jednymi z najznakomitszych są Kieler Sprotten wędzone na gorąco w całości ze skórą, wnętrznościami, głową i ogonem z użyciem dymu z buczyny i olszyny o cudownej, złotej barwie i delikatnym smaku.

Ryby słodkowodne są szczególnie popularne w okolicach Renu i innych rzek i górskich potoków. Prym wśród nich wiedzie świeży pstrąg smażony w oleju, doprawiany masłem oraz podawany z plasterkiem cytryny, podawany z białym winem.

Pstrąga spotkamy również w górach Harz w postaci pstrąga potokowego (Bachforelle) serwowanego z masłem ziołowym czy duszonego z dodatkiem jałowca, kolendry raz brandy.


Ziemniaki oraz kapusta


Turyści odwiedzający Niemcy z pewnością natkną się na sałatkę ziemniaczaną czy placki ziemniaczane z gałką muszkatołową, podawane często z syropem jabłkowym lub musem z owoców.

Równie popularna jest kapusta, szczególnie ta biała, kiedyś uważana za pożywienie biedoty, dziś podawana w najbardziej eleganckich restauracjach. Możemy ją spotkać m.in. w Kerry Koolsla czyli zapiekance z kapusty o wyraźnym aromacie czosnku i goździków, posypanej bułką tartą oraz słonymi fistaszkami.

Kiszona kapusta jest serwowana z cebulą, kwaśnymi jabłkami, marchwią, smalcem gęsim i wytrawnym rieslingiem, ziemniakami oraz masą przypraw z jagodami jałowca, pieprzem i czosnkiem na czele. Staje się ona dodatkiem do potraw mięsnych, m.in. golonki czy salcesonu.

Niewiele mniej popularna jest w Niemczech kapusta czerwona, zwana również niebieską, czy jarmuż czyli dwuletnia roślina z rodziny kapustowatych, jedna z najstarszych form używanych kapusty dzikiej, przyrządzana podobnie do szpinaku.


Owoce

Ogrody owocowo-warzywne czy sady pełne drzewek i krzewów możemy spotkać praktycznie wszędzie – zarówno w przydomowych gospodarstwach jak i przy drogach. Popularnością cieszą się podobne gatunki jak w Polsce – truskawki, maliny, porzeczki, agrest, jeżyny, jabłka, gruszki, śliwy czy wiśnie i czereśnie oraz sadzone na cieplejszym południu i południowym zachodzie brzoskwinie i morele.

Pozwala to na przygotowanie przeróżnych przetworów i deserów, stanowiących często smaczną i zdrową alternatywę dla całego obiadu.
Taką rolę mogą spełniać np. knedle z owocami (Zwetschgenknődel) podawane z bułką zrumienioną na maśle czy Germknődel robione na wzór czeskich knedlików z ciasta drożdżowego, serwowane z powidłami śliwkowymi, sosem waniliowym i makiem. Podobnie jest z Rote Grütze czyli czerwonym grysikiem przygotowywanym z drobnej kaszki (tapioki, manny), gotowanej z czerwonym sokiem owocowym, często porzeczkowym lub malinowym.

Ciekawą potrawą jest Kirschenmichel. Pieczywo, często czerstwe, zalewane jest mieszanką masła, mleka i jajek, zapiekane z kwaskowatymi wiśniami lub słodkimi czereśniami, bądź w wersji południowej, zapiekany z jabłkami Ofenschlupfer.

Owoce są często serwowane jako dodatki do potraw typowo obiadowych, jak. Np. gruszki wypełnione galaretką porzeczkową jako tradycyjny dodatek do combra z sarny w sosie śmietanowym.

Do ziemniaków oraz kapusty często podawane są jabłka. Popularnym przysmakiem jest też Apfelrotkohl czyli czerwona kapusta z jabłkami, jako dodatek do pieczonej kiełbasy lub kaszanki ze smażoną cebulą.

Niemcy lubią również piec ciasta, najczęściej w prostokątnych formach, przygotowane z rabarbaru, truskawek, wiśni, jabłek czy gruszek, kiedyś słodzone miodem, dziś cukrem. Przykładem takiego może być Zwetschgenkuchen czyli ciasto śliwkowe.


Chleb

Obliczono, że w Niemczech można spotkać około 1200 rodzajów pieczywa, z czego aż 300 stanowią różne gatunki chleba, różniących się rodzajem użytej mąki, kształtem, sposobem wypiekania czy dodatkami. Serwowane są one niemal do każdego posiłku, często w formie pajd chleba wiejskiego, grubo smarowanych masłem.

Najczęściej używa się w tym celu mąki żytniej i pszennej, ale łatwo też spotkać wypieki urozmaicone nasionami, korzeniami, orzechami, płatkami owsianymi czy cebulą i czosnkiem, kminkiem, sezamem, grubą solą.

Znanym na cały świat wypiekiem jest pumpernikiel, tradycyjnie wyrabiany bez drożdży czy zakwasu. Ponieważ nie wyrasta, nie mięknie. Charakteryzuje się ciemną barwą oraz wyraźnym smakiem korzennym, wytrawnym ale równocześnie słodkim, często z powodu dodawanego miodu, melasy i ekstraktu z jabłek. Zagniata się do z grubo mielonej mąki żytniej i długo piecze, a właściwie paruje. Karmelizuje to składniki nadając barwę i smak.

Równie popularne są niemieckie precle czyli obwarzanki w kształcie ósemki.


Desery

Na przekór modzie na odchudzanie Niemcy nadal lubują się w pysznych, słodkich deserach.

Kochają torty. Niemieccy cukiernicy są jednymi z najznakomitszych na świecie. Tworzą czasem prawdziwe dzieła sztuki, jak np. tort z Czarnego Lasu czyli Schwarzwäldertorte. Ciasto o aromacie wanilii i kakao nasączone jest wiśniówką, przełożone masą śmietanową i udekorowane wiśniami nasiąkniętymi alkoholem, orzechami oraz kakao.

Znanymi tortami są również Mandeltorte o smaku migdałowo-truskawkowym oraz malinowy Himbeer-Baiser-Torte. Te owocowe to w szczególności Apfeltorte mit Rum czy również rumowy wypiek jabłkowy z kremem.

Przed wiekami, jeszcze w średniowieczu, Norymberga i Akwizgran słynęły z wypieku pierników. Wyroby z tej pierwszej charakteryzowały się cudownym aromatem cynamonu, pieprzu, miodu, kolendry, anyżku, imbiru, kardamonu, gałki muszkatołowej czy goździków. Z drugiego miasta pochodziły te początkowo dekorowane, dziś gładkie ale nadal wyborne z kandyzowaną skórką pomarańczową i cytrynową, anyżkiem, przyprawami korzennymi i czekoladą. Łatwo je poznać po widocznych drobinkach nierozpuszczonego cukru kandyzowanego.


źródło: Internet, opracowania własne, "Podróże Kulinarne - kuchnia niemiecka"

4 komentarze:

Mafilka pisze...

Pierwsza! ;)

Muscat pisze...

A to quiche lorraine nie pochodzi z Lotaryngii, jak wskazywałaby na to nazwa? Taka zmyłka?

majka pisze...

Swietny przeglad niemieckiej kuchni :) Rzeczywiscie pieczywo tutaj jest rewelacyjne. Takiego wyboru chleba i bulek nie widzialam nigdzie w Polsce. I swietnie tez smakuje :)

Mam nadzieje, ze uda mi sie dolaczyc. W koncu siedze w tej kuchni na co dzien :))

Pozdrawiam cieplo.

Aravilar pisze...

Już nie mogę doczekać się tych przepisów :)