Zaskakująco miękkie i puszyste jak na pieczywo pełnoziarniste.
Bułeczki są delikatne, chociaż w całości z mąki żytniej.
Musiałam upiec je dwa razy jednego dnia, bo zniknęły w tajemniczych okolicznościach ;-)
Bardzo, bardzo smaczne!
Bułeczki upiekłam zainspirowana tym przepisem , który wyszukała i na forum CinCin podała Margot. Jasną mąkę żytnią zastąpiłam pełnoziarnistą, zrezygnowałam z dodatku drożdży i pominęłam słód. Nie formowałam okrągłych bułeczek, tylko umieściłam porcje ciasta w formie do wypieku mufinów (wgłębienia uprzednio lekko natłuściłam i grubo wysypałam otrębami).
Ciasto wyrastało dłużej zarówno w pierwszym etapie, jak i po uformowaniu bułeczek.
Dziękuję za inspirację Alu :-)
Bułeczki żytnie pełnoziarniste
8 niewielkich bułeczek
Zaczyn
* 22g zakwasu żytniego
* 130g wody
* 150g mąki żytniej typ 2000
W misce połączyć zakwas z wodą, dosypać mąkę i dokładnie wymieszać gęste ciasto. Przykryć folią i odstawić na 12-16 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto
* cały zaczyn
* 150g mąki żytniej typ 2000
* 110 wody
* 7 g soli
Do zaczynu dodać pozostałe składniki, wyrabiać przez 5 minut.
Miskę przykryć folią i odstawić na 2 godziny w temp. pokojowej.
Do lekko natłuszczonych i wysypanych otrębami foremek nakładać po 70g ciasta (do 3/4 wysokości wgłębień), wyrównać namoczonymi dłońmi i lekko oprószyć mąką.
Włożyć do dużej foliowej torby i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż bułeczki podwoją objętość (powinny wyrosnąć ok. 1 cm ponad formę).
Bułeczki wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 200 stopni, spryskać ścianki piekarnika wodą ze spryskiwacza, piec ok. 25 minut.
Upieczone bułeczki wyjąć z foremek, zostawić do ostygnięcia na kuchennej kratce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
19 komentarzy:
Agatko piękne te Twoje bułeczki :) I dzięki formie są takie równiutkie :)
Piękne bułeczki Agatko!:)))
Bardzo ładne:) Muszę sobie kupić mąkę i też takie zrobić ;)
Bułeczki pysznie wyglądaja, ja lubię żytnie pieczywo więc pewno niedługo upiekę...dzisiaj natomiast upieklam chleb z Twojego przepisu:chleb jasny mieszany ze słonecznikiem...wyszedł bardzo smaczny!
Pozdrawiam.
I ja uwielbiam smak zytniego pieczywa! Piekne buleczki Agatko :)
Pozdrawiam!
lubię Twoje bułeczki
tak idealnie okrągłe
i rumiane
jak tak na nie patrzę to nie dziwię się że tak szybko znikały :)
Bardzo udane Agatko te twoje i , bardziej puszyste bo nie musiały się leciutko rozpłaszczać tylko jako że foremce to parły w gorę:D
Ja robiłam z mieszanej maki razowej i chlebowej żytniej ,ale jak widać można bez drożdży i na samym zakwasie Następne tez tak zrobię i upiekę w kwadratowej formie do muffinek
Żytnie pieczywo to chyba mój ulubiony typ. A te bułeczki tak cudnie się prezentują!
Swoją drogą - ja, to bałabym się piec je po raz drugi... ;))
Pozdrawiam!
gosiaa99, napisz koniecznie jak Ci smakowały :)
Kass, świetnie. Bułeczki polecam co najmniej tak samo jak chleb :) Są przepyszne!
margot, kiedyś będę piekła te z oryginalnego przepisu i wtedy uformuję bułeczki normalnie.
A w takiej foremce jak piszesz upieką się piękne mini-chlebki :)
Czekam na efekty.
Zaytoon, następne już po upieczeniu i wystudzeniu zamroziłam. Jedną porcję zjedzoną na raz najedliśmy się na zapas, druga była bezpieczna :)
pozdrawiam serdecznie
agata
robię w weekend
Agata, czy Twój zakwas jest silny? Mój ma dopiero miesiąc, myślisz, że nie dodawać drożdży?
Nina, mój jest dość młody (3-4 miesiące), ale silny bo często na nim piekę.
Możesz dodać ok. 5 g świeżych drożdży (lub odrobinę suszonych - ok. 1 g), na pewno bułeczkom nie zaszkodzi.
Właśnie robię - z potrójnej porcji (część do zamrożenia - by starczyło na cały tydzień). Zobaczę jak wyjdzie :)
P.S. Co to znaczy że wyrastało Ci "trochę dłużej"? muszę sobie jutro jakoś zaplanować dzień, czy bułki rosną 4-5 godzin czy krócej?
zrobiłam, to są naprawdę konkretne bułki, nie ma co ;)
Śliczne bułeczki :). mam ochote je zrobic. tylko niedgy nie piekłam nic na zaczynie. dostałam gotowy zaczyn, ale dosc gesty, jak drożdże bym powiedziala. czy o taki chodzi? i jaka jest różnica w typach mąk. mam mąkę żytnią typu 720. mogę zrobić z niej te bułeczki? Pozdrawiam serdecznie
musze sie niestety poprawić. chodzi mi o zakwas a nie zaczyn.
Pokusiłam się o zrobienie ich wczoraj. Użyłam samej żytniej pełnoziarnistej i dorzuciłam jeszcze otrąb. Niestety nie miałam foremek, więc rosły sobie luźno i porozchodziły się na boki co poskutkowało małym wyrośnięciem do góry. Pomimo tego wyszły mięciutkie i przepyszne. Polecam każdemu, bo są naprawdę smakowite i na samą myśl cieknie mi ślinka. Mi z powyższej porcji wyszło 7 bułeczek :).
Dziękuję za przepis.
Takie bułeczki na śniadanie to wspaniała sprawa. W sumie jeśli ktoś ma chwilkę wolnego to może spróbować przepisów z https://basiazsercem.pl gdzie na pewno znajdzie rzeczy do zrobienia z wykorzystaniem mąki. Bułeczki myślę, że także się znajdą.
Prześlij komentarz