wtorek, 18 maja 2010
Zupa szczawiowa
Zupa szczawiowa.
Nieco zapomniana.
I ja nie jadłam jej jakieś 3 lata. Zawsze było coś...
Kiedy tylko w oko wpadł mi piękny, młody szczaw, nie wahałam się ani chwilę. Kupiłam, ugotowałam, zjadłam sama... od razu 3 porcje ;-)
Pyszna, sycąca, rozgrzewająca. Koniecznie z jajkiem.
Szczaw podduszam na maśle, nadaje zupie wspaniałego smaku.
Do zupy można dodać pokrojone w kostkę ziemniaki lub podać je osobno na talerzyku.
Ja jednak wolę zupy bez ziemniaków ;-)
Zupa szczawiowa
(4 porcje)
Wywar
* 1 niewielkie udo lub 3 skrzydełka z kurczaka
* 1 średnia marchewka
* 1 średnia pietruszka
* niewielki kawałek selera
* 3-4 kulki ziela angielskiego
* 2 liski laurowe
Szczaw duszony
* pęczek szczawiu (u mnie ok. 150 g)
* 1 mała cebulka, drobno posiekana
* 2 łyżki masła
* ząbek czosnku
* 3 łyżki śmietany do zabielenia
Przygotować wywar:
Do garnka włożyć umyte mięso, obraną i umytą marchew, pietruszkę i seler, dodać ziele angielskie i liście laurowe. Zalać zimna wodą (ok. 1 litra), doprowadzić na małym ogniu do wrzenia, wsypać 1 łyżeczkę soli i gotować na małym ogniu bez przykrycia przez ok. 1 godzinę.
Kiedy wywar się gotuje przygotować szczaw:
Z pęczka poobrywać zdrowe liście, wyrzucając uszkodzone i łodygi.
Listki opłukać, lekko odcisnąć nadmiar wody, pokroić w paseczki 5 mm.
W rondelku zeszklić na maśle cebulę, dodać szczaw, dusić ok. 10 minut na małym ogniu.
Dodać przeciśnięty czosnek i śmietanę. Wymieszać.
Z wywaru wyjąć mięso i warzywa, dodać szczaw, dokładnie wymieszać, zagotować, doprawić sokiem z cytryny lub octem winnym (ok. 2-3 łyżki lub więcej, wg smaku).
Podawać z jajkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 komentarzy:
Bosko wygląda! Jak tylko zobaczę szczww, muszę sobie taką zrobić, bo bardzo lubię tę zupę. Kojarzy mi się z dzieciństwem :)
Aniu, bo ona taka trochę zapomniana przez nas.
A szkoda, bo warto ugotować, a szczaw tak krótko :)
Ja jutro biorę się za pasteryzowanie, zrobię kilka słoiczków na zimę :)
cudowne zdjęcia! Gdybym miała gdzieś pod ręką szczaw to od razu dziś bym ją zrobiła!
Piękna ta Twoja szczawiowa. To taka wiosenna zupa. U mnie też nie dawno była na blogu.
Talerz szczawiowej - i to takiej - to jest to czego mi teraz potrzeba! Pięknie ją pokazałaś.
Pozdrawiam serdecznie:)
Moja ulubiona zupa! mmm...pycha!
Pozdrawiam.
Pretty simple and delicious looking soup, love the hard boil eggs to accompany the soup.
Przepysznie wygląda i z pewnością równie dobrze smakuje!
Dla mnie może być z ziemniakami w miseczce i obok. Z prażoną cebulką :)
Uwielbiam szczawiową:) Będę dziś gotować na jutro:) Koniecznie z jajkiem i nic mi więcej nie trzeba,mniam:)
Moja mama robila pyszna szczawiowa, ech juz zapomnialam jak smakuje, ale zrobie pewnie niebawem skoro mamy juz szczaw! :)
Ja też wolę bez ziemniaków ;-)I koniecznie z jajkiem!
Muszę kupić szczaw...Jak najszybciej! ;-)
Prawdziwie wiosenna zupka:) Pysznie:)
O rany, jak ja lubię szczawiową! Tak dawno jej nie jadłam. Dziękuję za przypomnienie :D
lubię szczawiową. taką domową ugotowaną przez Mamę, jest najlepsza.
Ach.. zapisuję sobie przepis na tę zupkę, bo grzechu wart!:)
Prześlij komentarz