piątek, 27 lutego 2009

Ravioli. Ziemniaki, żółty ser i oliwki.


Ravioli z ziemniakami, ostrym żółtym serem i oliwkami. Ciasto przygotowałam z dodatkiem kurkumy, dzięki czemu ma ono ładny, żółty kolor :)
Całość polana stopionym masłem z dodatkiem świeżej natki pietruszki. Nic więcej do smaku nie trzeba.

Pierożki mają bardzo oryginalny i delikatny smak.
Bardzo proste i niewyszukane składniki, a efekt wyśmienity. Doskonałe jako ciepła przystawka i w takiej roli wystąpiły u nas na urodzinowym obiedzie L.
I choć bardzo, prze-bardzo nie lubię lepić pierogów, to z tej okazji przemogłam się :o) Zebrałam się w sobie, wspięłam się na wyżyny przełamania swoich niechęci... zagniotłam ciasto i powycinałam te jakże smaczne ravioli. Warto było. Goście byli zachwyceni ich smakiem, a ja powoli przymierzam się do kolejnego lepienia pierogów :)


Farsz do ravioli przygotowałam z ziemniaków, żółtego sera i zielonych oliwek, które nadały wyrazistego smaku. Dla podkreślenia smaku dodałam posiekaną natkę pietruszki, bo nic tak do ziemniaków nie pasuje jak świeża natka właśnie :-)
Nadzienia nie trzeba mocno doprawiać, ser i oliwki robią swoje.

I choć farsz zawiera ziemniaki, zupełnie w smaku nie przypomina tego do pierogów ruskich. Jest dużo bardziej kremowy i delikatny.


Można przygotować ich więcej, ponieważ doskonale nadają się do zamrażania, a później stanowią świetny samodzielny posiłek.
Z podanych proporcji wychodzi ok. 60 ravioli.


Składniki na ciasto
* 500g mąki pszennej
* 1 łyżeczka soli
* 3 łyżeczki kurkumy w proszku
* 1 jajko
* ciepła woda (ok. 350-400 ml)

W misce wymieszać mąkę z solą i kurkumą, dodać jajko. Stopniowo wlewając ciepłą wodę zagniatać ciasto (ok. 10 minut). Powinno być miękkie i elastyczne. Nie powinno się kleić.
Zawinąć w folię i dać odpocząć ok. 30 minut.

Farsz (można przygotować dzień wcześniej)
* 4 duże obrane ziemniaki, ok. 400g
* 150g żółtego sera, ostrego w smaku
* ok. 15 zielonych oliwek z zalewy
* 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
* sól i pieprz do smaku

Ziemniaki ugotować, jeszcze gorące utłuc lub przecisnąć przez praskę. Do ostudzonych dodać drobno starty ser, drobno posiekane oliwki i natkę. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę, przyprawić do smaku.

Ciasto podzielić na 4-5 części.
Każdą po kolei wałkować na prostokąt, podsypując mąką (pozostałe trzymając pod przykryciem). Wzdłuż dłuższego brzegu nakładać kulki farszu o średnicy ok. 2 cm. Przykrywać pustą częścią ciasta (można ciasto dookoła farszu posmarować wodą za pomocą pędzelka, aby się lepiej sklejało) i sklejać dociskając.
Radełkiem wykrawać pierożki, gotować w osolonej wodzie ok. 4 minut lub partiami zamrażać (nie można dopuścić do wyschnięcia ciasta, ponieważ później podczas gotowania pozostanie lekko twarde).
Polać rozpuszczonym masłem, posypać natką pietruszki.

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wspaniałe. Też bym była zachwyconym gościem. :-)))

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

oh to musiało byc pyszne! nigdy nie jadłam ravioli ale wiem, że je uwielbiam, takie rzeczy się wie ;)

atina pisze...

Pysznie wyglada:) Chetnie bym sie wprosiła na takie ravioli

asieja pisze...

fajny mają kolor
taki intensywny
i to nadzienie bardzo mi się podoba:-)

Eve.eire pisze...

mniaaam! Bardzo apetyczne.

adda73 pisze...

Te ravioli muszą być przepyszne, bardzo smakowicie dobrany zestaw składników na farsz, muszę je kiedyś koniecznie zrobić :)

Majana pisze...

Jejku, sa wspaniałe! Uwielbiam ravioli, ale sama nie robiłam jeszcze nigdy. Piękne ! :)

margot pisze...

Wyglądają niesamowicie
Bardzo chętnie je kiedyś przetestuje

Anonimowy pisze...

Witam! Na Twojego bloga trafilam szukając przepisu na "Pieguski" ;) Dzisiaj będę je piec :) Przeglądnęłam cały blog i wszystko pieknie wygląda i na pewno świetnie smakuje. Dodaję go do ulubionych na mojej stornie :) Na pewno będę tutaj zaglądać :)

agata pisze...

Cezonia, pieguski polecam po stokroć, bo to jedne z najlepszych, o ile nie naj, ciasteczka, które jadłam. I nie ma tu mowy o skromności :o)

Pozwól, że i ja u Ciebie poszperam co nieco :-)

Anonimowy pisze...

A ja z kolei polecam u mnie ciastka czekoladowo-orzechowe. To z kolei nasze niebo w gebie. ;-))
http://pomarancza.blox.pl/2008/11/Ciasteczka-orzechowo-czekoladowe.html

Unknown pisze...

ale fajny przepis!

Mad pisze...

To musi być pyszne :) Jeśli kiedyś też przemogę się, żeby ulepić pierogi, to muszę koniecznie pamiętać o tym przepisie :)
Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Ja muszę to zrobić jutro bo aż ślinka leci pozdrawiam wszystkich czytelników i nie tylko