niedziela, 8 marca 2009

Wytrawna chałka z jabłkami, rodzynkami i suszonymi wiśniami


Po raz kolejny pieczemy razem w ramach Weekendowej Piekarni. Tym razem to Kasiac z blogu 'Pokrojone doprawione' wybierała przepisy.
Jeden z nich, przepis na rustykalny chleb czosnkowy, pochodzi z książki Maggie Glezer Artisian Baking, a zaprezentowany został na stronie 'Wildyeastblog', wraz ze zdjęciami z poszczególnych etapów powstawania.
Drugi przepis, na pszenny warkocz jabłkowy, pochodzi ze strony the freshloaf.

Chleb czosnkowy będzie kolejnym, który upiekę, kiedy mój zakwas będzie już w pełni sił, żeby udźwignąć wypieki. Tym razem wybrałam warkocz z jabłkiem.
Wykonanie nie jest ani trudne, ani pracochłonne, choć takie może się wydawać. Chlebek pachnie nieziemsko podczas pieczenia, a kromka z samym masłem to sama słodycz w ustach. Bo choć wypiek zawiera tak niewiele cukru (tylko 2 łyżeczki na ponad 500g mąki!) to jabłko o rodzynki doskonale ten brak uzupełniają :)
Z założenia wypiek miał być chlebkiem wytrawnym, ale mój świetnie komponuje się z kubkiem mleka czy kakao :-)


Gotowe ciasto zaplotłam i nadałam mu formę chałki... wielkiej chałki, bo na całą blachę piekarnika po skosie :o) a zagniotłam ciasto tylko z połowy porcji.
Z braku orzechów, które stały w oryginalnym przepisie, podwoiłam ilość rodzynek i suszonych wiśni. Paczuszka tych ostatnich wpadła mi w ręce podczas wizyty w małym sklepie w małym miasteczku :o) Doskonale nadadzą się do jakiegoś wypieku nasączone alkoholem. Wkrótce zdecyduję do czego ich dodać :)

Podczas wyrastania ciasto rosło w zastraszającym tempie, co widać na dwóch pierwszych zdjęciach :-)


Kasiuc, dziękuję za wyszukanie tego wspaniałego przepisu :o)

Poniżej podaję przepis z wprowadzonymi przeze mnie zmianami.

Pszenny warkocz jabłkowy (1 duży)
* 15g świeżych drożdży
* 2 łyżeczki cukru
* 125ml zimnego mleka
* 125ml gorącej wody
* 520-550g mąki pszennej
* 1 jabłko średniej wielkości, obrane i pokrojone w kostkę 0,5x0,5 cm
* 1/2 szklanki suszonych owoców (rodzynki, żurawina, wiśnie)
* 3 łyżki maku
* 2 łyżki oleju z pestek winogron
* 1 jajko
* 1 płaska łyżka mielonego cynamonu
* 1 łyżeczka miodu
* 1 płaska łyżeczka soli

Do pieczenia: natłuszczona blacha (można wyłożyć folią aluminiową)

Mleko wymieszać z wodą, odstawić na 10 minut, od czasu do czasu zamieszać.
Drożdże zasypać cukrem w dużej misce, dolać ciepłe mleko z wodą, wsypać 150g mąki. Wszystko dokładnie wymieszać. Odstawić na 20-30 minut.
Dodać pozostałe składniki i zagniatać ciasto (można sobie pomóc mikserem z hakami do ciasta drożdżowego).
Wyłożyć ciasto na blat o zagniatać jeszcze ok. 5 minut, aż będzie
miękkie i elastyczne. Gdyby ciasto było zbyt miękkie można dosypać mąki do uzyskania gładkiej, nieklejącej konsystencji.
Włożyć ciasto do lekko naoliwionej miski, przykryć folią i odstawić na ok. 60 minut do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 równe części, uformować wałki długości ok. 30 cm grubsze w środkowej części. Zapleść warkocz, brzegi dokładnie skleić i zawinąć pod spód.
Ułożyć na przygotowanej blasze, posmarować olejem i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 30 minut.
Wyrośnięty warkocz posmarować jajkiem rozmąconym z 3 łyżkami mleka. Piec ok. 45 minut w temperaturze 175 stopni.




8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

bardzo ładny. :-)

kasiac pisze...

Agatko, wyszła Ci chałka! Świetnie! Piękna:)))
Pozdrawiam Cię serdecznie!

Ewelina Majdak pisze...

No teraz jestem zazdrosna :))))
Twoj warkocz taki laaaadny i rowny i ksztaltny! Nie ma mocnych musze go upiec jeszcze raz :DD
PS
Ja tez sie pogubilam kiedy, co i z czym przeplatac :)

margot pisze...

jak prawdziwa chałka wygląda i takimi czerwonymi oczkami
Normalnie piękna wyszła i wzorcowo popleciona :DDDDDD

agata pisze...

krokodylu :D dziękuję :)

Kasiu, i to przypadkiem całkiem słodka... chałka jak się patrzy :)

Polko, w części, której nie widać taki kształtny nie jest. Bo o ile środkiem wyrósł że hoho, to jeden koniec pozostał karłowaty :o) Upiekę jeszcze nieraz, ale z 1/3 porcji :)

Margot, muszę jakoś te wiśnie wykorzystywać :) jutro zalewam je wódką, będą do trufelków :)

Majana pisze...

Agatko, piękny Ci wyszedł! :))

Anonimowy pisze...

Bardzo ładna chałka! Pięknie te wiśnie wyglądają.

Tilianara pisze...

Piękna chałka :)))