piątek, 9 stycznia 2009
Kokosowo-migałowe ciasteczka z żurawiną i białą czekoladą
Kolejne, kolejne, kolejne... i na pewno nie ostatnie ciasteczka, które upiekę (a raczej upieczemy, bo mam doskonałego pomocnika w kuchni) w najbliższym czasie :)
Tym razem, kiedy po raz kolejny, nie wiem już który w tym tygodniu, dokładnie przestudiowałam naszą nową lekturę pt. 'dania słodkie', padło na te właśnie małe pachnące migdałami i kokosem, przesiąknięte smakiem słodkiej białej czekolady, kruche ciasteczka. Doskonale komponują w sobie słodycz białej czekolady, która podczas pieczenia rozpływa się w ciasteczkach, z kwaskową żurawiną. Wiórki kokosowe idealnie pasują do aromatu migdałów.
Wszystko to powoduje, że podwójną porcję zjadamy w zastraszającym tempie... choć już nie po raz pierwszy obiecuję sobie, że będę piekła ciasteczka najwyżej raz w tygodniu... znowu się nie udało :D
Są zdecydowanie inne niż 'Pieguski', delikatniejsze, nie tak bardzo chrupiące, ale zdecydowanie bogatsze w dodatki :)
Kruche ciasteczka z bogatym wnętrzem (ok. 25 szt)
* 1 jajko
* 2 łyżki drobnego brązowego cukru
* 1 łyżka aromatu migdałowego
* 125ml oleju
* 100g mąki (w oryginale 90g)
* pół łyżeczki proszku do pieczenia
* pół łyżeczki mielonego cynamonu
* 30g wiórków kokosowych
* 130g białej czekolady
* 130g suszonej żurawiny
Do pieczenia: blacha wyłożona papierem do pieczenia.
Czekoladę pokroić ostrym nożem w kawałki 5x5mm.
W misce ubić jajko z cukrem na puszystą masę. Dodać aromat, cynamon oraz olej, zmiksować. Dodawać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i mieszać drewnianą łyżką. Dodać wiórki kokosowe, czekoladę i żurawinę, wszystko dokładnie połączyć. Wstawić na 30 minut do lodówki. Łyżką nabierać porcje ciasta (u mnie każda po 20g), formować kulki, spłaszczać na ok. 5mm i układać na blasze w niewielkich odstępach (ciasteczka rosną raczej do góry).
Piec ok. 12 minut w temperaturze 180 stopni.
Po upieczeniu ciasteczka chwilę studzić na blasze i przełożyć na kratkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz