sobota, 10 stycznia 2009

Kalafiorowa zupa krem z grzankami




Bardzo smaczny krem z kalafiora z dodatkiem pora, cebuli i czosnku podsmażonego na maśle. Z dodatkiem chrzanu i słodkiej śmietanki. Gęsta i bardzo kremowa. Trochę mniej banalna, bo z dużą ilością mleka.

Niestety, z nas dwojga zupy jem tylko ja (L. się buntuje, nie będzie jadł i już! twierdzi, że przez całe życie zjadł zupy, których wystarczyłoby dla wykarmienia całej rodziny. Przecież nie będę się z nim kłócić). Tylko pomidorową czasami je bez grymaszenia :D
Gdy tylko wspomnę o kremie, i to z kalafiora, na dodatek z chrzanem... odnoszę wrażenie, że się ubierze i wyjdzie z domu ;)


Dzięki śmietance zupa ma aksamitną konsystencję, a chrzan wyostrza delikatny smak kalafiora.
Krem kalafiorowy można przygotować zarówno ze świeżego, jak i z mrożonego kalafiora- zwłaszcza obecną zimową porą :)
Jako dodatek podałam czosnkowe grzanki-paluszki z bułki, równie dobrze można użyć zrumienionej bułki pokrojonej w kostkę.

Przygotowanie nie zajmie dużo czasu, a efekt wart jest spędzenia 30 minut w kuchni :)

Smacznego.

Krem kalafiorowy (4-5 porcji)
* 2 łyżki masła
* 1 średnia cebula
* biała część pora- ok. 5 cm
* 2 ząbki czosnku
* ok. 500g kalafiora
* ćwiartka małego selera
* 1 duży ziemniak
* 250ml wywaru z kurczaka
* 250ml mleka
* 150 ml słodkiej śmietanki 18%
* 1 łyżka soku z cytryny
* 1 łyżka ostrego tartego chrzanu
* 1 łyżka posiekanego szczypiorku lub natki pietruszki

Grzanki
* 3 kromki białego czerstwego pieczywa
* 3 łyżki oliwy
* 1 rozgnieciony z solą ząbek czosnku


Na kromkach pieczywa rozsmarować równomiernie czosnek, skropić oliwą. Każdy kawałek pokroić wzdłuż na 4 paski, zapiekać w piekarniku, aż będą złote i chrupiące.

W garnku rozgrzać masło, dodać pokrojoną w talarki cebulę, pora i posiekany niezbyt drobno czosnek. Smażyć na małym ogniu ok. 6-7 minut, aż cebula i por zmiękną, ale nie zrumienią się. Zwiększyć ogień, dodać seler, różyczki kalafiora i pokrojonego w kostkę ziemniaka. Zalać wywarem i mlekiem, doprowadzić do wrzenia. Gotować na wolnym ogniu pod przykryciem ok.15 minut, aż warzywa zmiękną.
Lekko przestudzić, dokładnie rozetrzeć blenderem (lub w mikserze) na gładką masę bez grudek. Przelać do czystego garnka i dodać śmietankę, cytrynę i chrzan. Ewentualnie doprawić solą.
Odgrzać na małym ogniu (nie zagotować) , podawać ze szczypiorkiem lub natką.



foodelek: przepisy tygodnia


11 komentarzy:

kasiac pisze...

Jaka apetyczna ta zupa! zjadłabym talerz takiej, nawet teraz:) Pozdrawiam!

karolka pisze...

Ta zupa jest bardzo apetyczna. Sama mam smaka na kalafiorowy krem tylko zawsze odstrasza mnie to mleko. Czy mocno czuc je w zupie?

agata pisze...

karolko, nie czuć smaku mleka, aczkolwiek powoduje ono, że zupa jest delikatna :) spróbuj zrobić może z połowy porcji, przekonasz się czy Ci ten smak pasuje czy nie :)

kasiu, mam jeszcze porcję :) zachować dla Ciebie? ;)

DziOOba pisze...

Skąd ja to znam ze zupy są be mój małż jedynie skusi się na rosół i to nie za często i w wigilię grzybową:-)
Co nie znaczy że nie mamy sobie dogadzać :-)
U mnie dzisiaj kalafiorowa :-)
a z kalafiorem jak gotuje to mu jeszcze śmierdzi!!!
Pozdrawiam !

agata pisze...

Aniu, na szczęście u nas to nie aż tak... coś tam czasami zje, ale nie żeby sam poprosił :) co innego frytki :D
a że śmierdzi... u mnie też śmierdzi :D

Bea pisze...

Chetnie wyprobuje! takiej z dodatkiem chrzanu jeszcze nie robilam :)

Pozdrawiam!

Gosia Oczko pisze...

O matko! Smakowite zdjęcia!

pozdrówka!

Anonimowy pisze...

Właśnie zrobiłam tą zupkę... oj pyszota... :DDD dziękuję za przepis...

agata pisze...

Smacznego :)

tasyfa pisze...

Ta zupa jest niesamowita!. Nigdy bym nie wpadła na to, że kalafior może być taki wykwintny.

Czy mogę zacytować przepis(oczywiście z linkiem do oryginału i stosownym opisem), aby poszedł dalej w świat?

Anonimowy pisze...

Właśnie ją zrobiłam. Nie dodałam śmietany, ale mimo to jest przepyszna!